Tytuł: "Dziesięć tysięcy słońc nad Tobą"
Autor: Claudia Gray
Wydawnictwo: Jaguar
Rok wydania: 2017
"Dziesięć tysięcy słońc nad Tobą" to druga część serii Firebird. Pierwszy tom zbierał dość sporo głosów sprzeciwu, mnie jednak, pomimo niedoskonałości przypadł do gustu i naprawdę wciągnęłam się w tę historię. Czy druga część była lepsza? Moim zdaniem, poziom został zachowany, ponownie historia bohaterów zainteresowała mnie na tyle, że nie chciałam odkładać książki na bok. Mam jednak kilka "ale".
W tej części Marguerite podróżuje po różnych wszechświatach w zupełnie innym celu niż ostatnio. Paul został rozszczepiony na kilka "kawałków", a każdy z nich umieszczony w innym wszechświecie. Dziewczyna, kierowana ogromną miłością do Paula, zrobi wszystko, by poskładać ukochanego w całość.
Claudia Gray ponownie skonstruowała swoją powieść w taki sposób, że czytelnik nie może się oderwać od książki. Fabuła niesamowicie wciąga, a zdarzenia w niej przedstawione zaskakują nie raz! Co do samych wszechświatów - powiedziałabym, że ich liczba jest tutaj mniejsza, ale to zdecydowanie na plus, bo nie mamy wrażenia, że bohaterka przeskoczyła do innego wymiaru i chwilę tam pobyła i bach, przenosi się do kolejnego. Nadal jednak nie są one jakoś specjalnie opisane (tzn. jak konkretnie wyglądają). Myślałam, że autorka również trochę bardziej opisze samą technologię Firebird'a, ale niestety tak się nie stało.
Marguerite moim zdaniem trochę wydoroślała. Nie mam wobec tej postaci żadnych zastrzeżeń, a powiedziałabym wręcz, że jej przemyślenia dodają waloru tej książce. Osobą, która mnie irytowała był zdecydowanie Theo. Ale cóż poradzić...w końcu to młody, zakochany i zdeterminowany młodzieniec. "Dziesięć tysięcy słońc nad Tobą" skupia się głównie na relacji tej dwójki, takie przynajmniej odniosłam wrażenie. Oczywiście postać Paula też się pojawia, ale mam wrażenie, że mimo wszystko w tym tomie to postać drugoplanowa.
Po lekturze "Dziesięć tysięcy słońc nad Tobą" śmiało mogę powiedzieć, że z niecierpliwością będę czekać na kolejny tom. Nie jestem zawiedziona, podobała mi się ta część w równym stopniu co pierwsza. Jeżeli zastanawiacie się nad kontynuowaniem przygód z bohaterami serii Firebird, to nie zwlekajcie! Książka jest naprawdę przyjemna w odbiorze.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Jaguar.
a ja, po przeczytaniu Twojej (i jeszcze kilku innych) recenzji tej książki mam ogromną ochotę na zapoznanie się, zarówno z bohaterką, jak i motywem podróży między wszechświatami :D
OdpowiedzUsuńPlus się również należy za genialną okładkę! :D
Pozdrawiam serdecznie!
Będę musiała nadrobić, bo nie czytałam jeszcze pierwszej części, a zamierzam już od kilku miesięcy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
korczireads.blogspot.com
Nie miałam okazji poznać tej serii :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Mnie pierwszy tom zirytował, więc nawet nie brnę w to dalej.
OdpowiedzUsuńBookeater Reality