wtorek, 5 marca 2019

#130 ROBERT SEETHALER - "TRAFIKANT"

Po niewątpliwym sukcesie książki „Całe życie” z największą przyjemnością zabrałam się za lekturę „Trafikanta”. „Całe życie” oczarowało mnie tym, że w tak niewielkiej objętościowo książce, w historii tak prostej i spokojnej można odnaleźć tak wiele mądrości. I takie też oczekiwania miałam wobec najnowszej powieści Roberta Seethalera. Nie przedłużając...zdecydowanie nie zawiodłam się! „Trafikant” to kolejna wspaniała książka, którą musicie przeczytać!

"W trafice Ottona Trsnjeka nie sprzedaje się tylko gazet i wyrobów tytoniowych. Dobry trafikant, jak mawia właściciel, sprzedaje przyjemność i pożądanie, a czasami grzeszne namiętności. Ta i inne lekcje są dla siedemnastoletniego Franza, prowincjusza, czymś zupełnie nowym. Zwłaszcza że dopiero zaczyna terminować u Trsnjeka. Jednym ze stałych klientów trafiki jest Zygmunt Freud. Chłopak ma nadzieję, że profesor powie mu, jak żyć, i pomoże zdobyć serce tancerki Anezki. Jednak dla światowej sławy psychoanalityka kobiety są taką samą zagadką jak dla Franza.

Jest rok 1937. Do Austrii zbliża się nawałnica, która uderzy także w trafikę i zmieni świat Franza, Ottona i profesora Freuda w sposób nieodwracalny.

Miłość i psychoanaliza, naziści i terror, tchórzliwi obywatele i nieliczni odważni. Robert Seethaler potrafi opowiadać o rzeczach najważniejszych z niezwykłą wrażliwością. Nie ma tu zbędnych zdań. To wielki talent autora." (źródło: opis wydawcy)

„Trafikant” to powieść o dojrzewaniu. Młody chłopak, który do tej pory żył sobie beztrosko, nie musząc się martwić o nic, zostaje rzucony na głęboką wodę. Musi odnaleźć się w nowej sytuacji życiowej. Jesteśmy świadkami tego, jak kształtuje się jego osobowość, wraz z nim doświadczamy też pierwszej, trudnej miłości. Mamy tutaj również postać profesora Freuda, który posłużył autorowi do przedstawienia losu Żydów. Rozmowy Franza z profesorem są dla młodego chłopaka niezwykle ważne, stanowią niejako życiowe wskazówki. Choć sam Freud wydaje się trochę bezradny... Kolejna postać to Otto Trsjnek, właściciel trafiki. Stanowi świetny przykład człowieka pełnego pasji i zamiłowania do wykonywanego zawodu.

Robert Seethaler w mistrzowski sposób opisuje życie prostych ludzi, które nie do końca jest takie zwykłe jakby się mogło wydawać. Słowami maluje przepiękne historie, pozwalając jednocześnie czytelnikowi na samodzielne dopowiedzenie sobie reszty. Seethaler stworzył powieść ponadprzeciętną, pełną emocji, a przede wszystkim taką, która pozostaje w sercu na długo. Lektura tej książki będzie dla Was wspaniałą ucztą literacką!

2 komentarze:

  1. Chyba tym razem zdecydowanie podziękuję. Nie moje klimaty :)
    Pozdrawiam, Eli https://czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. "Trafikant" jest zdecydowanie wspaniałą książką, po którą warto sięgnąć. Mnóstwo emocji oraz tak poprowadzona narracja, że czytelnik pozostaje sam na sam ze swoimi refleksjami. Polecamy również! :)

    OdpowiedzUsuń