poniedziałek, 20 listopada 2017

#76 SARAH J. MAAS - "DWÓR SKRZYDEŁ I ZGUBY"

Tytuł: "Dwór skrzydeł i zguby"
Autor: Sarah J. Maas
Wydawnictwo: Uroboros
Rok wydania: 2017

Twórczość Sarah J. Maas cieszy się świetną popularnością na całym świecie. Seria Dworów podbiła serca wielu czytelników w Polsce, a Rhysand stał się mężem niemal każdej czytelniczki! Czy kolejna część zachwyca równie mocno jak poprzednie? Moim zdaniem, jeszcze bardziej! "Dwór skrzydeł i zguby" stał się moim ulubionym tomem.

Zakończenie "Dworu mgieł i furii" było naprawdę świetne, przez co jeszcze bardziej nie mogłam się doczekać ostatniej części. Zastanawiałam się, co tym razem Maas dla nas szykuje. I okazało się, że zapewniła mi kilka wspaniałych godzin! Feyra ponownie znajduje się na Dworze Wiosny. Jest szpiegiem. Jednak nie na długo, ponieważ wkrótce wraca na Dwór Nocy. Wojna zbliża się wielkimi krokami, dlatego trzeba opracować idealną strategię, która ma zapewnić zwycięstwo.

Fabuła wciąga od pierwszych stron. Maas nie zawodzi. Owszem, momentami można jej zarzucić, że skupia się na scenach łóżkowych, ale w ogólnym rozrachunku fabuła jest zdecydowanie na plus. Ponad to świetnie zbudowane napięcie, przez co końcówka książki jak zwykle przyprawia o palpitacje serca! Dwory to wielowątkowa i wielowymiarowa książka. Wyobraźnia, pomysłowość autorki wzbudza we mnie ogromny szacunek i chwyta za serce. Nie można przejść obojętnie obok jej twórczości.

"Dwór skrzydeł i zguby" podobnie jak i poprzednie tomy tworzą przede wszystkim bohaterowie. Nie zawsze można to powiedzieć, ale w tym przypadku właśnie tak jest - każda z postaci, które stworzyła Maas jest wyjątkowa. Serca kobiet podbija przede wszystkim Rhysand. To mężczyzna, o którym marzy wiele kobiet, zatem nic dziwnego, że cieszy się taką sympatią. Feyra czasem irytuje, jej zachowania mogą doprowadzić czytelnika do szału, jednak mimo wszystko to osoba bardzo odważna i waleczna. Tamlin to postać, która wzbudziła we mnie cały wachlarz emocji i nadal nie wiem czy go lubię czy tylko toleruję. Były momenty w tej serii, że to on był moim numerem jeden, później nienawidziłam go z całego serca, by ostatecznie znów mieć wątpliwości... Moje serce w "Dworze Skrzydeł i Zguby" podbił jednak Suriel. Nie sądziłam, że odegra w całej tej serii tak ważną rolę.

Seria Dworów podbiła i moje serce. Jestem pełna podziwu dla świata i bohaterów, których stworzyła Maas. W każdej książce można znaleźć różne niedociągnięcia, ale kiedy autorka porywa Cię w swój magiczny świat na wiele godzin, kiedy zatracasz się w tym całkowicie to wszelkie niedoskonałości schodzą na drugi plan. Jeśli jeszcze nie czytaliście - nie zwlekajcie z tym!




Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Uroboros.

7 komentarzy:

  1. Czuje się jak jakiś odludek bo mam wrażenie, że jestem ostatnią osobą w internecie która nie czytała tej serii :) A to dlatego że grzecznie czekałam aż wszystkie tomy zostaną wydane - dopiero teraz będę mogła w spokoju zasiąść wygodnie na kanapie i czytać jedną książkę po drugiej!

    OdpowiedzUsuń
  2. To zdecydowanie ulubiona seria tego roku jak i jedna z lepszych jeśli chodzi o całokształt! Z pewnością jeszcze do niej wrócę, a już teraz czekam na premierę nowego tomu! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja wczoraj skończyłam ten tom, a serię Dworów uwielbiam. Czekam na kolejną część, chociaż mam lekko mieszane uczucia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cała seria jeszcze przede mną, chociaż, nie ukrywam, powoli szykuję się do pierwszego tomu:)

    Pozdrawiam,
    korczireads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Planuje przeczytać całą serię w przyszłym roku.

    OdpowiedzUsuń
  6. Suriel jest moją ulubioną postacią od pierwszego tomu. Ta jego ironiczna, wszechwiedząca postawa szybko skradła moje serce. Sama Feyra chyba najbardziej irytowała mnie w pierwszym tomie. Nie wiem, czy to nie kwestia tego, że Dwór Wiosny poważnie nie był dla niej. Najbardziej ubolewam, że to już koniec tak wspaniałej serii :( Równie dużo emocji może wzbudzić we mnie już chyba tylko przeniesienie książek na ekrany kin. Albo może serial? :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja cały czas lekturę dworów mam przed sobą, boję się że nie przypadną mi do gustu. Ale ostatnio kupiłam "Szklany tron" i jeśli mi się spodoba to na dwory też się pewnie skuszę. :)

    http://dziewczyna-z-biblioteki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń