poniedziałek, 17 lipca 2017

#41 LORRAINE FOUCHET - "MIĘDZY NIEBEM A LOU"

Tytuł: "Między niebem a Lou"
Autor: Lorraine Fouchet
Wydawnictwo: Media rodzina 
Data wydania: 12 czerwca 2017

"Między niebem i Lou" to niezwykle mądra i przepiękna opowieść o rodzinie, o tym co jest w życiu bardzo ważne. Lorraine Fouchet podkreśla jak ważne jest pielęgnowanie więzów rodzinnych, daje do zrozumienia, że nie ma nic piękniejszego i szczęśliwszego od zgody i wzajemnego wspierania się.

Olga: "Między niebem a Lou" poruszyła kilka ważnych wątków - relacje rodzinne, często pogarszające się na przestrzeni lat, przyjaźni, ale przede wszystkim ten dotyczący śmierci bliskiej osoby. Nic z tego nie jest proste do przekazania w taki sposób, żeby przy okazji powieść była przyjemna, lekka w lekturze, jednak autorce to się udało.

Książka jest podzielona na poszczególne dni, dzięki czemu łatwo jest nam sobie wyobrazić w jakich odstępach czasu wszystko się dzieje. Ponadto w rozdziałach widzimy wydarzenia z perspektywy każdego bohatera. Według mnie to był dobry pomysł, bo możemy poznać każdego jeszcze lepiej i wiedzieć jak to wszystko wyglądało z jego perspektywy. Co najciekawsze, możemy poznać też wydarzenia z perspektywy nieżyjącej już Lou.

Kobieta zostawiła bardzo ważne zadanie swojemu mężowi - sprawić, żeby ich dzieci były szczęśliwe. W ich życiu było wiele problemów, dlatego nie było to łatwe do wykonania, jednak Lou zostawiła motywację dla Jo - wiadomość dla niego i rodziny. Jednak przetrzymywał ją notariusz przez co nie mógł jej wcześniej otworzyć, a ponadto były tylko 2 miesiące, żeby wykonać powierzoną misję. Misja niewątpliwie ciężka, jednak czy mimo takiej motywacji Jo zdoła ją wykonać?

W szczególności spodobała mi się krótka historia z życia mężczyzny, kiedy uratował małego chłopca. Nie będę więcej o niej pisać, bo ją trzeba przeczytać, jednak dla mnie miała coś w sobie, a jeszcze bardziej spodobało mi się, że wiele lat później wydarzyło się coś podobnego i jedna z wnuczek Jo musiała pójść w ślady dziadka, żeby móc uratować czyjeś życie... Jeśli chodzi o bohaterów, to właściwie nie mam faworyta. Każdego z nich bardzo polubiłam, mieli w sobie to coś, co potrafi przyciągnąć i zaciekawić, a mimo to czasem trochę poirytować swoim postępowaniem. Jednak nikt nie denerwował na tyle, żeby trafił na "czarną listę".

"Między niebem a Lou" zdecydowanie zaliczam do książek, które warto przeczytać. Historia bohaterów, jak i sami oni, potrafi urzec i wzbudzić różne uczucia - szczęście, smutek czy też strach. Ponadto lekko się ją czyta, dzięki czemu jeszcze łatwiej jest wszystko przeżyć.

Magda: Strata osoby bliskiej naszemu sercu to bardzo bolesny temat. Śmierć niestety jest nieodłącznym elementem życia, a jej motyw pojawia się w książkach równie często jak miłość. Nie inaczej jest w powieści francuskiej autorki Lorraine Fouchet "Między niebem a Lou". 

Po śmierci Lou jej rodzina jest pogrążona w smutku, a w szczególności jej mąż Jo. Ostatnim życzeniem bohaterki było sprawienie by jej rodzina była szczęśliwa. Dlatego w swoim testamencie powierza swojemu mężowi bardzo ważną, ale i trudną misję. Nagrodą za jej wykonanie ma być butelka z listami i "głosem" Lou.

"Między niebem i Lou" to niezwykle mądra i przepiękna opowieść o rodzinie, o tym co jest w życiu bardzo ważne. Człowiek nie jest stworzony to samotnego egzystowania. Człowiek to istota stworzona do życia w rodzinie. Niestety, czasem bywa tak, że z pewnych powodów te więzi zostają zerwane lub są bardzo kruche. Tymczasem Lorraine Fouchet podkreśla jak ważne jest ich pielęgnowanie, daje do zrozumienia, że nie ma nic piękniejszego i szczęśliwszego od zgody, wspólnego pielęgnowania tradycji i wzajemnego wspierania się. Rodzinę stawia na pierwszym miejscu. I trudno się z nią nie zgodzić. 

Na uwagę zasługuje również zabieg jaki zastosowała autorka w swojej powieści. Udziela ona głosu każdemu członkowi rodziny, nawet nieżyjącej już Lou. Mamy tu również bezpośrednie zwroty Jo do zmarłej żony, wiele wspomnień z ich wspólnej przeszłości. Myślę, że to w niezwykły sposób wzbogaca tę powieść w dodatkowe emocje. 

W "Między niebem a Lou" zdecydowanie czuć klimat francuskiej wyspy Groix. Tę książkę trudno jednoznacznie skategoryzować - z jednej strony czyta się ją bardzo lekko, z drugiej porusza bardzo trudne tematy, o których nie da się szybko zapomnieć, bowiem wsiąkają w człowieka, skłaniają do refleksji nie tylko podczas czytania, ale także po zakończeniu tej lektury. Książka dobra dla miłośników literatury francuskiej.

3 komentarze:

  1. Brzmi fajnie, ale trochę za dużo tutaj PS. Kocham Cię jak na mój gust. Jakoś tak kojarzy mi się to z tamtym i już nie jest takie innowacyjne :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam juz gdzieś o tej książce. Brzmi interesująco, do tego lubię powieści, które nie są banalne. Chyba sie skuszę 😊)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Hm... książka wydaje się interesująca. Nie miałam jeszcze do czynienia z literaturą francuską, więc chętnie bym spróbowała być może właśnie z tą książką.

    Pozdrawiam cieplutko i ściskam :*
    M.
    martynapiorowieczne.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń