wtorek, 20 czerwca 2017

#32 ADAM FABER - "KRONIKI JAARU"

Tytuł: „Kroniki Jaaru. Księga Luster"
Autor: Adam Faber
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 14 czerwca 2017

„Kroniki Jaaru. Księga Luster” opowiada historię Kate, nastolatki, która z czasem dowiaduje się prawdy o sobie. Wiodła spokojne życie, chodziła do londyńskiego liceum, gdzie poznała Jonathana, który skradł jej serce. Kiedy w sklepie otrzymała Księgę Luster, jej życie znacznie się zmieniło. Przy użyciu owej księgi rzuciła zaklęcie miłosne na chłopaka, a także trafiła do Jaaru – magicznej krainy zamieszkiwanej przez różne ciekawe stworzenia. Tam poznała między innymi swojego fera, Fiona…


Z tyłu książki możemy przeczytać, że Kate jest damską wersją Harry’ego Pottera, co z pewnością może skłonić do kupna znaczną większość z nas. Według mnie porównanie jej do tego bohatera jest zdecydowanie nietrafne. Kate przede wszystkim była znacznie bardziej ciekawska, czy też roztrzepana, a to już wpływało na akcję. Porównanie jej do samego Harry’ego podwyższyło też oczekiwania co do samej lektury, a to nie zawsze jest dobre.

Spodobał mi się pomysł, że każdy fer ma swoją, przypisaną już od urodzenia czarownicę, którą musi się opiekować. Tak też Fion został połączony z Kate. Co do postaci samych ferów, warto też wspomnieć, że ciekawie został przedstawiony ich wygląd i myślę, że spodobałby się niejednej z nas! Wracając już do Fiona, to jest on naprawdę ciekawą postacią, potrafił jednak wiele nabroić. Jego zachowanie, dosyć naiwne, przyczyniło się, że młoda czarownica, mając w swoim doświadczeniu wpisane tylko jedno użyte zaklęcie miłosne (i to takie, które nie do końca wyszło), musiała stawić czoła groźniejszej postaci. Jeśli chodzi właśnie o to starcie, to cieszę się, że do niego doszło, bo to zawsze sprawia, że akcja jest ciekawsza. 

W książce wystąpiło wiele magicznych postaci – ferowie, czarownice, a nawet jednorożce! Jednym z tych ostatnich był Jawis. Miał cudowne relacje z Kate, co zdziwiło wszystkich dookoła. A dlaczego? Bo czarownice i jednorożce nie dogadują się ze sobą i właściwie były tylko dwa takie przypadki, kiedy było inaczej. Piękne było, że Kate zaprzyjaźniła się z Jawisem, ale czy mogli się nacieszyć swoim towarzystwem? Akcja w książce szła dosyć szybko i zdecydowanie było to przyjemne do czytania. Poznaliśmy przeróżnych bohaterów, jednak moim ulubieńcem został policjant, którego nie gościliśmy zbyt długo. Nie mogę za dużo o nim powiedzieć, ale zdecydowanie był pozytywną częścią książki! Ponadto w książce występuje wiele magicznych stworzeń, a także kraina, którą one zamieszkują. Warto było spędzić czas przy tej książce i polecam innym, a w szczególności młodzieży, do której przede wszystkim mogą być kierowane „Kroniki Jaaru. Księga Luster”.




Za egzemplarz do recenzji dziękujemy Wydawnictwu Czwarta Strona.

1 komentarz: