niedziela, 13 maja 2018

#99 JENNY BLACKHURST - "ZANIM POZWOLĘ CI WEJŚĆ"

Tytuł: "Zanim pozwolę Ci wejść"
Autor: Jenny Blackhurst
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2018

Trudno przejść obojętnie obok tytułów wydawanych przez Wydawnictwo Albatros, bo zwykle są to książki niezwykle emocjonujące, pełne akcji i niesamowitej fabuły. Tak również zapowiadała się książka „Zanim pozwolę Ci wejść” autorstwa Jenny Blackhurst. Niestety nie spełniła w pełni moich oczekiwań. 

„KAŻDA PRZYJAŹŃ MA SWOJE TAJEMNICE. Nawet ta, która od lat łączy Karen, Beę i Eleanor. Chociaż zawsze mogły na siebie liczyć, każda z nich ma niezamknięte sprawy z przeszłości. I pozornie idealne życie, które mimo to udało im się zbudować. Wszystko jednak zaczyna się sypać, kiedy do drzwi doktor Karen Browning puka nowa pacjentka, Jessica Hamilton. I kiedy z jej ust padają słowa: Nie naprawi mnie pani. Skoro Jessica nie chce się wyleczyć, po co tak naprawdę przyszła? I skąd wie o Karen i jej najbliższych to, co wydaje się wiedzieć? Wkrótce życie Karen, Bei i Eleanor zamienia się w koszmar. Nagle trzy silne kobiety stają się osaczone i bezbronne. A demony, o których przez lata starały się nie pamiętać, atakują z najbardziej nieoczekiwanej strony.” [opis wydawcy]

To, czego nie można odmówić autorce to niesamowita zdolność wciągnięcia czytelnika w fabułę. Tę książkę chce się czytać od pierwszych stron! Autorka świetnie buduje napięcie i dozuje zagadki. Jest ciekawie i intrygująco. Wspaniale angażuje czytelnika! Na pochwałę również zasługują portrety psychologiczne bohaterów, które zostały zbudowane z niezwykłą starannością i dokładnością. I na tym koniec moich pochwał. To po prostu kolejny thriller, który dobrze się czyta, ale nie wnosi nic nowego do gatunku. Wszystkie zastosowane chwyty już pojawiały się w innych książkach. Łatwo też domyślić się rozwiązania zagadki. A to przecież nie powinno być takie oczywiste! Na domiar złego zakończenie jest nijakie, bez dreszczyku emocji, bez zaskoczenia.

„Zanim pozwolę ci wejść” jest zatem książką dobrze skonstruowaną, jednak niczym się nie wyróżniającą. To thriller dla tych, którzy nie mają większych oczekiwań, a po prostu chcą się rozerwać i mile spędzić czas z książką.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Albatros.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz