Tytuł: Ring Road. Dookoła Islandii na rowerze
Autor: Kuba Witek
Wydawnictwo: Plac Wolności
Liczba stron: 180
Data wydania: 23 grudnia 2016
Jeden człowiek, rower i przepiękna wyspa. "Ring Road" to wspaniały dziennik wędrowca przemierzającego Islandię znaną drogą nr 1. Pozycja dla każdego, kto chce poznać piękno przyrody Islandii, lub też uwielbia rowerowe eskapady.
Olga: „Ring
Road. Dookoła Islandii na rowerze” to książka, która była
bardzo miłą odskocznią od tego, co czytam na co dzień. Opowiada
ona o przeżyciach autora podczas podróży po Islandii na
rowerze. Na dodatek objeżdżał on ten cudowny kraj w samotności!
Naprawdę podziwiam to, tym bardziej, że nie wyobrażam sobie samej
tak przemierzać kraj na rowerze.
Czytając tę książkę
wyobrażałam sobie te wszystkie cudowne widoki, które opisał
autor. Już w mojej głowie to wyglądało pięknie, a co dopiero w
rzeczywistości! Można pozazdrościć. Jednak wiadomo, żeby móc to
wszystko zobaczyć Kuba Witek musiał pokonać wiele przeciwności
losu. Niekiedy pogodę, problemy ze sprzętem, a nawet samego siebie
– żeby mimo wszystko się nie poddać i dalej spełniać marzenie.
Autor podróżował sam, co w wielu momentach mogło być pozytywne,
ale też negatywne. Na pewno w czasie jazdy, kiedy mógł skupiać
się na tym, co widzi dookoła, niekoniecznie potrzebował kompana.
Tak samo, kiedy zatrzymywał się, żeby odpocząć i mógł
rozmyślać o całej podróży, widokach, marzeniach, itp. Jednak,
jak sam wspominał, były sytuacje, że czuł się samotny, np. po
ciężkim dniu.
Kuba Witek wielokrotnie opisuje krótkie rozmowy z
osobami z różnych państw, które spotkał po drodze. Ludzie byli
bardzo otwarci i przyjaźni, łatwo było nawiązać z nimi kontakt.
Jeśli chodzi o kierowców, to robili miejsce, żeby można było na
rowerze spokojnie przejechać. W Polsce wydaje się prawie nierealne,
żeby zdecydowana większość samochodów specjalnie zjeżdżała na
drugi pas, aby ułatwić przejazd rowerzyście. Ah, duży plus
podróżowania po Islandii!
Reasumując, książka ukazuje wiele
problemów, z którymi trzeba było się zmierzyć, ale także
mnóstwo opisów islandzkiej przyrody, zmienności w krajobrazie, jak
i w pogodzie. Ponadto znajdują się liczne zdjęcia, które ukazują
piękne widoki tego kraju. Chociaż fakt, że są czarno-białe to,
według mnie, jedyny mankament w książce. Autor opisał swoją
podróż w taki sposób, że nawet ja, która nie przepadam za jazdą
na rowerze, chętnie wybrałabym się do Islandii, żeby zobaczyć te
widoki i przeżyć cudowną przygodę. Ponadto w książce znajdują
się wskazówki – krótkie, ale naprawdę bardzo pomocne dla osób,
które chciałyby się wybrać w podróż rowerem po Islandii.
Świetnie było przeczytać coś, co jest zwieńczeniem pięknej
przygody, zapamiętanej na pewno do końca życia… i móc przeżyć
te wszystkie złe i lepsze momenty razem z autorem – dziękuję!
Magda: Jednym z miejsc, które zawsze chciałam zobaczyć jest Islandia. Pan Kuba Witek po części spełnił to marzenie. Dzięki jego relacji, oczyma wyobraźni, udałam się w niezwykłą podróż drogą nr 1 wokół Islandii. Czasem wydaje nam się, że coś jest niemożliwe, niewykonalne, a wystarczy po prostu chcieć - tak jak pan Kuba.
Autor jest odważnym człowiekiem, a nawet trochę szalonym. Pozytywnie, rzecz jasna. Na samą myśl, że brał pod uwagę podróż na starym rowerze wujka, dostałam niemal palpitacji serca. Nie wspominając o tym, że przed wyprawą, częstotliwość jego kontaktów z rowerem była znikoma. W końcu do odważnych świat należy, prawda?
Islandia, cel jaki obrał sobie Kuba Witek, to wyspa na której panują naprawdę trudne warunki atmosferyczne. Upały maskowane przez silny wiatr, uporczywe opady deszczu...i jeszcze raz silny wiatr. Te niedogodności wynagradzają jednak magiczne widoki - natura w czystej postaci, przestrzeń w którą nie ingeruje człowiek. Pan Kuba w prosty, a zarazem ciekawy sposób opisuje miejsca, które go zachwyciły. Podróżując rowerem, tak jak autor, można zobaczyć więcej, ale przede wszystkim doświadczyć bliskości z naturą. Można również poczuć się jak w filmie Hitchcock'a, albo być zaatakowanym przez muchy!
Wyprawa pana Kuby to coś więcej niż zwykła przejażdżka rowerem. Dla mnie, to metafora życia, w którym niejednokrotnie mamy pod górkę, a wiatr wieje nam prosto w oczy. Musimy zwolnić lub przystanąć, spojrzeć przed siebie i uwierzyć, że gdzieś tam, za tą górką, czeka na nas coś lepszego. A gdziekolwiek się nie znajdziemy, wokół nas są życzliwi ludzie gotowi pomóc, gdy zajdzie taka potrzeba. Autor stwierdził jednak, że mimo wszystko, ta samotna podróż nie skłoniła go do refleksji, wręcz przeciwnie - oczyściła jego umysł. "Ring Road" to naprawdę dobra pozycja dla miłośników niezwykłych podróży.
ojojojojoj, dopisuję do listy. uwielbiam jeździć rowerem, a Islandia zawsze mnie ciekawiła :D zdecydowanie książka dla mnie :D pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJako że rowerem jezdzę non stop i cały sezon- lektura dla mnie! :D
OdpowiedzUsuńOh, super recenzja! Z pewnością ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńTego typu książek jeszcze nie czytałam, ta mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńTrzeba mieć niesamowitą odwagę na taką samotną wyprawę i to jeszcze rowerem. Islandia jest jednym z moich wymarzonych kierunków. Na pewno sięgnę po tę pozycję, jak już będę bliska realizacji takiej podróży :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkie skandynawskie klimaty. Muszę kiedyś wybrać się na Islandię, ale zanim to nastąpi, zafunduję sobie wycieczkę do tej książki. Fajnie zrobiona recenzja!
OdpowiedzUsuńMarzę, marzę o Islandii... Coś dla mnie! I okładka ma piękny,estetyczny design! Skandynawia mnie rozkochała, a czuję, że Islandia zostanie w moim sercu już na zawsze!
OdpowiedzUsuńIslandia <3 podziwiam, że ktoś się zdecydował ma taki wyczyn jak podróż na rowerze po Islandii
OdpowiedzUsuńDee
Jeśli prawdziwe jest stwierdzenie "Nie oceniaj książki po okładce", to w tym wypadku nie powinno się go stosować. Okładka jest piękna i doprawiona znakomitymi recenzjami zachęciła mnie do zamówienia tego tytułu :)
OdpowiedzUsuńIslandii na rowerze mówię zdecydowane TAK <3 Ten kraj jeszcze przede mną. Byłoby to fantastyczne połączenie. A oglądanie zorzy polarnej siedząc w namiocie i pijąc ciepłą herbatę... Gratulacje dla autora za odwagę i realizację marzeń :)
OdpowiedzUsuńJeśli spodobała wam sie tego typu książka to bardzo polecam Dziką Drogę Cheryl Strayed. Nie jest może związana z podróżowaniem na rowerze, jednak tak jak i ta książka są w niej poruszone takie tematy jak samotne podróżowanie, trudności z wyprawą, i wiele innych ciekawych aspektów zwiazanych z "wycieczką życia". Książkę bardzo lubię i mam nadzieję że i wam się spodoba jeśli po nią sięgnięcie.
OdpowiedzUsuńTani wynajem aut.
OdpowiedzUsuńZapraszamy do polubienia nas na facebooku.
https://www.facebook.com/Icelandcar/
Kontakt:
Tel. +354 770 22 34
E-mail : Icecar@wp.pl