Strony

środa, 4 lipca 2018

#109 MAGGIE STIEFVATER - "PRZEKLĘCI ŚWIĘCI"

Maggie Stiefvater jest dla mnie znana wyłącznie z The Raven Cycle, dla innych także z popularnej serii Wilkołaki z Mercy Falls. Ma dość specyficzny styl pisania, potrafi wprowadzić interesującą i niezwykłą atmosferę. Podobnie jest też w książce "Przeklęci święci". Zapewne jakiejś części osób nie przypadnie do gustu, ale fani tej autorki moim zdaniem się nie zawiodą.



"Olbrzym, pastor z głową kojota, mężczyzna porośnięty mchem i kobieta, na którą zawsze pada deszcz – wszyscy przybyli do sennego i tajemniczego miasteczka Bicho Raro w oczekiwaniu na cud. Zamieszkuje je rodzina Soria, wśród której od wieków rodzą się święci, a pątnicy zmierzają do nich z najdalszych zakątków kraju. 
Beatriz, Joaquin i Daniel są kuzynami i postanawiają zawalczyć o swoją przyszłość. Chcą zmierzyć się z rodzinną legendą oraz przekleństwem. Pozornie niedostępna i zimna Beatriz uważa, że nie dotyczą jej porywy serca. Joaquin jako tajemniczy Diablo, Diablo oddaje się pasji prowadzenia nielegalnej rozgłośni radiowej. Daniel – mianowany przez rodzinę świętym z Bicho Raro – zdaje się czynić cuda dla wszystkich poza sobą. 
Nad pustynne Kolorado nadciąga mrok, który można pokonać tylko wtedy, jeśli ma się odwagę spojrzeć w głąb siebie i zmierzyć się z własnymi uczuciami. Jak cuda odmieniają los pątników, tak los rodziny Soria odmieni się wraz z przybyciem do miasteczka Pete'a Wyatta i historią pewnej miłości." (źródło opisu: https://www.facebook.com/WydawnictwoUroboros/)

Myślę, że pierwszym poważnym zrzutem przeciwników tej książki będzie fakt, że brak w tej książce akcji - tzn. wszystkie wydarzenia dzieją się w okropnie ślimaczym tempie. Trudno się z tym nie zgodzić, ale...ale...czasem przecież chodzi o coś więcej niż dreszczyk emocji...czasem liczy się to, co możemy przeczytać między wierszami - i tak własnie jest w "Przeklętych świętych". Najpiękniejszy cytat, który w pełni oddaje kwintesencję tej książki to: "Jednak wszyscy mamy w sobie mrok. Rzecz w tym, ile zdołamy pomieścić w sobie światła."

Czymże jest cud? Zapewne dla każdego z nas będzie czymś innym. Czy cuda się zdarzają? Na to pytanie również znajdą się odmienne odpowiedzi. Autorka Przekonuje nas jednak, że cuda się zdarzają ale mogą one nie mieć takiej mocy, jeśli pozwolimy by działał w nas mrok. Mogą być zatem czymś dobrym, ale mogą również być przekleństwem.

"Przeklęci święci" to skupisko świetnych bohaterów, tutaj każdy ma to 'coś' - są niepowtarzalni i magiczni, nieidealni - bo mają skazy. W całej powieści panuje klimat nie do podrobienia...jest on charakterystyczny tylko i wyłącznie dla Maggie Stiefvater.

Osobiście jestem oczarowana tą książką, choć początkowo myślałam, że będzie zupełnie inaczej. Z czystym sumieniem mogę ją polecić każdemu, komu nie straszny brak akcji!





3 komentarze:

  1. Mi ten specyficzny styl pisania autorki nie przypadł zbytnio do gustu. Nie zachęca mnie również brak akcji, więc chyba sobie odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jestem jej ciekawa właśnie za sprawą tak różnych opinii.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta książka jest dobra, jeżeli skupić się innych elementach niż fabuła, bo ta faktycznie jest ślamazarna. Aczkolwiek zwyczajnie nie ona miała stanowić oś dla zapoznania się z tą historią.

    OdpowiedzUsuń